Pezet - Nieważne

niedziela, 23 sierpnia 2015

Rozdział 11

Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy w kierunku centrum handlowego. Chodziliśmy tak od sklepu do sklepu, a ja nadal nie miałam kupionej sukienki. Po 3 godzinach chodzenia po sklepach w końcu udło mi się kupić jakąś sukienkę.


- Okej, skoro sukienkę już masz to teraz chodźmy coś zjeść, bo przez to twoje marudzenie i wybrzydzanie zrobiłem się głodny.
- Ha ha ha śmieszne. - zironizowałam.
Po niespełna 45 minutach zajadaliśmy się fast foodami. Nagle w oddali zauważyłam dwie znajmoe postacie. Mina mi zrzedła. Niko to chyba zauważył.
- Stało się coś? Pobladłaś.
 " Nic po prostu jestem zazdrosna o chłopaka, który mnie nienawidzi" 
- Nie nic. 
- Widzę, że coś się stało. 
- Nic. Naprawdę.
- Dobra, nie chcesz to nie mów, ale wiedz, że i tak ci nie wierzę. 
- Możemy już stąd iść? - spytałam kiedy zauważyłam, że ku Niko zmierza Fabian z tą blondi. Niestety Penchev nie zdążył nic odpowiedzieć. 
- Cześć Niko. 
- O, hej Fabian. Kaja?! Co ty tu robisz?!
Skąd Nikolay zna tą dziewczynę?!?!
- Hej, Kaja jestem. - uśmiechnęła się blondynka i wyciągnęła do mnie dłoń. Ona chciała się ze mną zapoznać! Niedoczekanie...
- Julka. -  uśmiechnęłam się sztucznie i podałam jej dłoń.Wymiotować mi sie chciało jak na nią patrzyłam.
- Kto by się spodziewał, że z NIĄ tutaj przyjdziesz. - prychnął rozgrywający i specjalnie zaakcentował trzecie od końca słowo. 
- Kto by się spodziewał, że jakaś dziewczyna by ciebie chciała. - odgryzłam się.
- Widzisz mnie przynajmniej chciała, a nie tak jak ten twój Grzesiek, który nie umiał z tobą wytrzymać, a że zerwać z tobą nie umiał to zaczął ćpać! - zatkało mnie to co on powiedział. Skąd on w ogóle wiedział o Grześku?! Przegiął.Nie wytrzymałam i wymierzyłam mu siarczysty policzek. 
- Nie masz prawa tak mówić rozumiesz?! W ogóle to skąd ty... - nie panowałam nad sobą. Łzy same napływały mi do oczu. W pewnym momencie zrozumiałam kto mu o tym powiedział. - Jak mogłeś?! - tym razem zwróciłam się do bułgara. - Ufałam ci! - wykrzyczałam mu w twarz. Odepchnęłlam go od siebie kiedy chciał mnie złapac za ręce. - Nie dotykaj mnie! - dokończyłam jeszcze i wybiegłam z galerii.
- Julka poczekaj! 
- Daj mi spokój! - wykrzyczałam w stronę przyjmującego.


*** Oczyma Fabiana *** 


- Jesteś z siebie kurwa zadowolony?! - krzyczał w moją stronę Penchev. 
- Ciszej. Jesteśmy w centrum handlowym, a nie w mieszkaniu.
- Jakoś nie myślałeś o tym kilka minut temu!
- Zamknij się! - krzyknąłem. Sam nie byłem zadowolony z tego co powiedziałem. Nawet nie wiem czemu to zrobiłem. Przeciez ja ją kocham! Znowu to spieprzyłeś,  Drzyzga! Jak zwykle! 
- Musisz iść do niej i pogadać z nią. - powiedział już spokojnie Nikolay. - Nie wiem co się z tobą dzieje, ale jeżeli ją kochasz to idź do niej i pogadaj z nią. 
Nikolay miał racje. Muszę iść z nią pogadać. 
- Odprowadzisz Kaję do mnie? - zwróciłem się do przyjmującego.
- Jasne, idź już. 
Szybkim krokiem odszedłem od nich i pobiegłem w kieruunku mieszkania Julki.


*** Oczyma Julki *** 


Siedziałam tak w salonie i ślepo wpatrywałam się w jakiś punkt na ścianie.Nie wiem jak on mógł powiedzieć wszystko Fabianowi. Ufałam mu, a on to perfidnie wykorzystał. Nie wiem ile tak siedziałam, ale w pewnym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie miałam siły wstać i otworzyć. Czekałam aż niechciany gość sobie pójdzie, ale dzwonienie nie ustawało. Po chwili usłyszałam wołanie.
- Julka wiem, że tam jesteś. Otwórz mi, proszę. 
- Spierdalaj, Drzyzga.
- Proszę! Chcę z tobą porozmawiać.
 Podeszłam do drzwi i otworzyłam je.
- Nie mamy o czym rozmawiać! - krzyknęłam i chciałam zamknąć drzwi, ale rozgrywający był szybszy i jednym zwinnym ruchem wszedł do środka. 
- Nie wyjdę stąd dopóki nie porozmawiasz ze mną!
- Mówiłam ci już, że nie mamy o czym rozmawiać.
- Mamy. Jula chciałem cie przeprosić. 
- Akurat - prychnęłam. - Jeżeli to jakiś kolejny żart to daruj sobie. 
W tym momencie drzwi do mieszkania otworzyły się i do mieszkania weszła moja przyjaciółka.
- Już jes.... To ja wam nie będe przeszkadzać. 
Już chciała wyjść kiedy ją zatrzymałam.
- Nie. Zostań. Nie przeszkadzasz, bo Fabian akurat wychodził. 
- Ja jeszcze nie skończyłem. - powiedział i wyszedł.
- A on co tu... Ty płakałaś?! 
Kiwnęłam tylko głową i powiedziałam jej o wszystkim. 



*** Oczyma Fabiana *** 

- Ja jeszcze nie skończyłem. - powiedziałem i wyszedłem, bo nie chciałem rozmawiać z Julką w obecności Majki. 
Po wyjściu z mieszkania dziewczyn udałem się do parku. Musiałem ochłonąc trochę. Przemyśleć to wszystko. Z moich rozmyślen wyrwał mnie dźwięk telefonu. Dzwonił Zbyszek. 
- Hallo? 
- No cześć Fabian. Co tam u ciebie? Próbowałeś pogodzić się z Julką? 
- ... - cisza.
- Nie mów, że znowu coś spierdoliłeś. 
- ... - znowu cisza. 
- Drzyzga do kurwy nędzy co żeś tym razem zrobił? - spytał przyjmujący, a ja opowiedziałem w skrócie dzisiejsze zajście. - Nie ogarniam ciebie. Czemu nie powiesz jej prawdy? 
- Ja nie mogę. Zrozum.
- Nie zrozumiem. Jak powiesz jej prawdę ona lepiej to przyjmie i być może ci wybaczy, a jeżeli dalej będziesz grał w tą swoją chorą grę to coraz trudniej potem będzie ci ją przekonać do siebie. Zrobisz jak zechcesz To twój wybór, ale pamiętaj o tym.
- Dzięki za radę.
- Nie ma za co. A teraz muszę kończyć, bo Asia mnie woła.
- Okej, cześć.
-Cześć.
Rozłączyłem się z Bartmanem i postanowiłem iść do domu, bo Kaja się będzie martwić. 
Szedłem tak sobie spokojnie. Była 20:00, więc jakie było moje zdziwienie jak podeszla do mnie grupka fanek i poprosiły o zdjęcie i autograf. Mimo, że nie byłem w nastroju to podpisałem kilka kartek i uśmiechnąłem się sztucznie kilka razy. W końcu po 30 minutach byłem w domu. Marzyłem tylko o kąpieli i łóżku. Mówiąc w skrócie byłem wykończony. 


*** Oczyma Julki *** 

- Zabiję tego kretyna kiedyś, 
- Nie warto. Szkoda tracić czasu. - zaśmiałam się. - A teraz opowiadaj jak było na randce?
- Na randce super było.
- Sero? " Super " i tylko tyle? - spytałam zażenowana. 
- No, a co? Szczegóły chcesz znać?
- To jest chyba oczywiste. - ponownie się zaśmiałam.
- Jesteś niemożliwa.
- Też cię kocham.
Przekomarzałyśmy się jeszcze chwilę, a  potem oznajmiłam brunetce, że jestem mega zmęczona i chcę iść spać. Poszłam więc do łazienki wziąć szybki prysznic i położyłam się do łóżka, ale nie mogłam zasnąć. Zaczęłam rozmyśleć. Oczywiście moje myśli krążyły wokół rozgrywającego. Może powinnam mu to wybaczyć? Z jednej strony powinnam mu to wybaczyć, ale z drugiej nie miał prawa tego mówić. Jeszcze Nikolay. Czemu on w ogóle powiedział o tym Fabianowi? Zawiodłam się na nim. Mam przynajmniej nauczkę, żeby zbyt pochopnie nie ufać ludziom. No i jest jeszcze Oskar. Miałam się z min spotkać dzisiaj, ale coś mu wypadło. Nie wiem czemu tak nagle zaczął się mną interesować, ale dobra.... Więcej moich rozmyśleń nie pamiętam, bo zasnęłam.


* Tydzien później *

Jak zdążyliście zauważyć na imprezę u Marko nie poszłam. Może teraz opowiem co się przez ten tydzien działo.
No to tak. 
W niedzielę z domu się nie ruszałam, ale też się nie dołowałam. Co to, to nie. Wręcz przeciwnie. Obiecałam sobie, że będę silna. Zapomnę o tym co czuję do Fabiana. I tak też zrobiłam. Zapomniałam o moich uczuciach do niegoo. 
W poniedziałek odwiedził mnie Oskar. Zdziwiła mnie jego wizyta, bo nie umawialiśmy się przeiceż. Ale kij z wizytą, najbardziej zdziwiło mnie to co on powiedział. Pewnie się teraz zastanawiacie co on mi takiego powiedział? Otóż mi powiedział, że sie we mnie zakochał! Że już od kilku miesięcy próbował do mnie zagadać, ale bał się. W sumie nie wiem czego. Potem spytał się mnie czy zostanę jego dziewczyną. Zgodziłam się. I tak już tydzień jesteśmy razem i jesteśmy ze sobą szczęśliwi.
We wtorek na uczelnię poszłam, trzymając się za rękę z Oskarem. Mina Fabiana była bezcenna. Co? On może mieć dziewczynę,a  ja chłopaka już nie? No chyba jednak nie. Ale zaraz....Czy ja widziałam w jego oczach zazdrość?! Nie, chyba nie. Musiało mi się coś przewidzieć.
 W środę i czwartek było to samo. Czyli nauka.
W piątek Oskar zabrał mnie do Zakopanego na konkurs indywidualny w skokach narciarskich! Cudownie było! Cały weekend w Zakopanem jeszcze spędziliśmy. Teraz siedzę w samochodzie chłopaka. 
- I jak? Podobał się wyjazd? - spytał w pewnym momencie brunet.
- No pewnie! - niemal krzyknęłam jak małe dziecko co wywołało śmiech u mojego towarzysza. - Ale dalej nie wiem skąd wiesz, że lubię skoki?
- Mam swoje źródła. - uśmiechnął się. Boże jak on ślicznie się uśmiecha! 

***
Chyba pójdę kopać grób.. :/ 
Chociaż nie jest tak źle jak w następnych rozdziałach :D
Dobra, a teraz na serio. :D
Po pierwsze z pytaniami o bloga. Typu kiedy następny rozdział zapraszam na ask'a. 
http://ask.fm/siatkareczka2002
Nie chcę po prostu zaśmiecać tutaj bloga zbędnymi pytaniami :)
Po drugie. Nie ma osób, które chciałyby być informowane o nowościach? :(
Jeżeli takie są to zapraszam do zakładki " Informowani " ;)
Po trzecie.Jak widzicie nie było żadnej imprezy u Marko :D
Po czwarte. Jeszcze w tym rozdziale nie dowiecie się kto jest chłopakiem Majii.
Zachęcam was do zgadywania w komentarzach kto to ;)
Po piąte. Dziękuję za ponad 40 komentarzy po rozdziałem 10 i 12 tysięcy wyświetleń! Jesteście niesamowici! :D
Jest 0:00 w nocy, a ja dopiero teraz dodaję rozdział :( 
Przepraszam, ale nie miałam czasu . Napierw siostra mi włosy prostowała, a potem był mecz i tak jakoś wyszło, że dopiero teraz... :/ 
Barwo dla chłopaków za 3:1! :D 
Myślałam, że ta notka będzie dłuższa...
Dobra nie zanudzam was ;)
Zachęcam do wyrażania opinii w komentarzach :) 
Do następnego :* 

PS. Dostałam nominację do " To 10 blogów ". Dziękuję za nią. Odpowiem na nią jak znajdę odrobinę czasu ;) 

16 komentarzy:

  1. Cudowny <3 oooo ale Fabian głupio postąpił :-( szkoda że Juka też się zawiodła na swoim przyjacielu :-( no i Julka ma chłopaka no no super xdd

    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy xdd oooo szok... Co Fabian najlepszego zrobił :-( Julka ma chłopaka no no może będzie szczęśliwa xdd super pojechali na Skoki xd <3
    Jesteś genialana :-*
    Pozdrawiam i do następnego xdd

    Jowita :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja nie wiem co Ci zrobię!!! :* Boję się myśleć co będzie dalej, bo z tego co widzę to masz zamiar coś zepsuć!!! Nie waż się nawet coś między nimi (Julka-Niko) psuć!!! Z Fabianem ma się dogadać ... Wiesz co w przeciwnym razie się stanie i ja wcale nie żartuję :* Miałam rezygnować z tego planu ale jak sama o to prosisz :*
    Julka ma chłopka :) Prawdę mówiąc nie jestem do niego przekonana :P Ona ma być z Fabianem przecież :) I mam nadzieję, że w przyszłym rozdziale będę razem :D

    P.S.
    To Ci się spodoba :D
    https://www.youtube.com/watch?v=spRXm48a-6Y&app=desktop

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reklama najlepsza
      Kocham ją ♥ ❤❤❤❤❤❤❤❤
      Rozdział jest super ����������❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤:-)

      Usuń
    2. Kocham tą reklamę <3 ❤❤❤❤❤❤❤❤

      Usuń
  4. zgadzam się z kom. użytkownika siatkówka moje życie, Fabian i Julka powinni być razem. Zapraszam do siebie na 7 http://mojprzyjacielnazwasze.blogspot.com/2015/08/7.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo troszeczkę smutno jak Fabian mógł tak postąpić :-( przecież on Julkę kocha xdd <3 mam nadzieje że w przyszłym rozdziale wyjaśnia sobie wszystko i będą razem xdd i jeszcze teraz ten chłopak nie jestem zbytnio przekonana do niego :-( co do całego rozdziału no to genialny :-*

    Do następnego :-* i weny xdd :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski cudowny najlepszy ❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  7. A może byłby to Jochen? Nie wiem czemu, ale jakoś go tak ostatnio polubiłam :D
    NO WEŹ ICH JUŻ RAZEM DAJ, BO NIE WYTRZYMIE TU! :D
    -Z

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega :) Niech Fabian powie jej co czuje proszę ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! *-*
    Fabian przegiął z tym tekstem i to nieźle! -.- Nie dziwię się, że Julka była wściekła :3 Aaale mam nadzieję, że się pogodzą! I w końcu pogadają jak normalni ludzie.. Chociaż teraz Julka i ten cały Oskar. Kurde! Jula ma się pogodzić z Fabianem i koniec! :3
    Czekam na następny! :D
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszy jaki kiedy kolwiek czytałam :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Bosko <3 super że Cię nominowali do tego bo masz super talent do pisania xdd :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny rozdział. Postaram się zaglądać w częściej :-)
    Pozdrawiama

    OdpowiedzUsuń