Pezet - Nieważne

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Rozdział 9

Rozdział dedykuję  mojej kochanej Natalce  :* <3

Na treningu było tak jak zawsze. No może oprócz tego, że trenerka oznajmiła nam, że za dwa dni gramy mecz wyjazdowy w Bielsku - Białej.
Wróciłam do domu. Majka siedziała w salonie i oglądała telewizję.
- Już jestem! - krzyknęłam jednocześnie ściągając kurtkę.
- Okej! - odkrzyknęła nie odwracając wzroku od telewizora.  Swoje kroki skierowałam do kuchni, ponieważ byłam strasznie głodna. Postanowiłam zrobić sobie zupkę kuksu. Wsypałam zawartość torebki do miseczki i czekałam aż czajnik zacznie gwizdać i tym samym poinformuje mnie o tym, że się woda zagotowała. W końcu po upływie kilku minut czajnik dał o sobie znać. Gorącą ciecz wlałam do miski. Odczekałam kilka minut i w końcu mogłam spożyć posiłek.
- Pamiętasz, że masz iść na policję? - spytała mnie Maja kiedy wchodziła do kuchni.
- Maja... - westchnęłam. - przecież to nic nie da.
- Jula jak nie pójdziesz to się nie dowiesz czy coś to da. Ja się później dowiem czy byłaś tam, a jak się okaże, że nie  poszłaś to...
- To siłą mnie tam zaciągniesz, - znudzona dokończyłam za nią.
- Dokładnie. A teraz idę się szykować.
- Wybierasz się gdzieś? - spytałam zdziwiona.
- Yhym... A nie mówiłam ci?
- Nie. Gdzie idziesz?
- Na randkę.
- To ty masz chłopaka i ja o tym nie wiem?! - oburzyłam się.
- Spokojnie, jeszcze nie mam.
- Która to randka? - wypytywałam ją.
- Trzecia.
- Czemu mi nie powiedziałaś?
- Bo nie chciałam zapeszać.
- A kto to?
- Na razie nie mogę ci powiedzieć i na serio muszę iść szykować się.
- Okej, to idź, ale...
- Julka streszczaj się noo....
- Jeśli będziecie razem to chcę być pierwszą osobą, która się o tym dowie.
- Okej. - rzuciła tylko i zniknęła za drzwiami swojego pokoju. Ja natomiast wróciłam do przerwanej wcześniej czynności. Po zjedzeniu posiłku włożyłam brudne naczynia do zmywarki. Była godzina 15:00, Maja akurat wychodziła z mieszkania, więc zostałam sama. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. W drzwiach stał Oskar.
- Hej, co ty tu robisz?
- Cześć. Przyszedłem spytać czy pożyczyłabyś mi swoje notatki, bo moje gdzieś zgubiłem.?
- Jasne, wchodź. Nie będziemy przecież rozmawiać w drzwiach. - uśmiechnęłam się do niego na co on odwzajemnił gest i wszedł do mojego mieszkania. Pokazałam mu ręką, aby poszedł do salonu.
- Może chciałbyś się czegoś napić? - spytałam. W końcu kultura tego wymaga.
- A co proponujesz?
- Hmm.. Sok, wodę, kawę, herbatę...
- Sok poproszę. - przerwał mi.
- Okej, zaraz przyniosę.
- Spoko.
Poszłam do kuchni nalać sok dla chłopaka. Po chwili wróciłam razem ze szklanką z napojem do salonu.
- Proszę. - powiedziałam podając mu szklankę z napojem. - Poczekaj tu chwilę, a ja pójdę po notatki.
- Okej, czekam.
Poszłam po notatki do swojego pokoju. Musiałam tam chwilę spędzić, bo nie wiedziałam gdzie je dałam. W końcu po jakiś 15 minutach przypomniałam sobie gdzie je włożyłam. Otóż genialna ja schowałam swoje notatki do mojej mini biblioteczki, którą trzymałam w pokoju. Nie pytajcie czemu je tam schowałam, bo sama nie wiem. Szybko wzięłam potrzebne rzeczy i udałam się do pomieszczenia gdzie czekał mój kolega.
- Przepraszam cię, że tak długo musiałeś czekać, ale zgubiłam je gdzieś i przez dłuższą chwilę musiałam ich szukać.
- Nic się nie stało, ale mogłaś powiedzieć to przecież pomógłbym ci ich szukać.
- Nie chciałam ci robić kłopotu.
- Ale to żaden kłopot... To ja już się będę zbierać. - dodał po chwili. - A może wyskoczylibyśmy gdzieś kiedyś razem?
- Jasne, może jutro?
- Mi pasuje. To jeszcze się zdzwonimy.
- Okej.
 Odprowadziłam go do drzwi, a na pożegnanie Oskar dał mi buziaka w policzek.
Brunet wyszedł kilka minut po 16:00. Znowu zaczęło mi się nudzić, więc postanowiłam jednak pójść na tą policję. Poszłam się, więc przeprać. Jako, że był już koniec listopada temperatura na dworze była niska. Postawiłam, więc na cieplejszy ubiór.




Wyszłam z domu kierując się na przystanek autobusowy. Autobus akurat przyjeżdżał na parking. W ostatniej chwili udało mi się wsiąść do niego. Kupiłam bilet i zajęłam wolne miejsce. Po dziesięciominutowej podróży byłam na miejscu. Weszłam do budynku i od razu zaczepiłam jakiegoś policjanta. Poszłam z nim do pokoju i powiedziałam mu w jakim celu się tu znalazłam. Komisarz uważnie wysłuchał moich zeznań. Napisał coś w notesie i powiedział, że zajmie się tą sprawą. Podziękowałam mu i wyszłam z komisariatu.

*** Oczyma Fabiana ***

Miałem odjeżdżać z parkingu, ale mój telefon zaczął dzwonić.
- Hallo?
Cześć kuzynku! - usłyszałem jej głos i uśmiech sam mi się pojawił na twarzy.
- No cześć Kaja.
- Co tam u ciebie słychać?
- A po staremu. Czemu dzwonisz?
- Tak o. Chciałam pogadać z moim kochanym kuzynem.
- Mhm... Już ja ciebie znam. Co się stało?
- Bo ja za pół godziny będę w Rzeszowie...
- Mam cię przenocować, tak?
- Wiesz, że cię kocham.
- No dobra. Za 20 minut będę na dworcu.
- Dziękuję. Kocham cię kuzynie.
- Coś za często mówisz, że mnie kochasz.
- A to źle? Jak chcesz to mogę przestać.
- Nie no nie przeszkadza mi to.
- Tak myślałam. - zaśmiała się.
- Dobra ja kończę. Później pogadamy.
- Okej, pa. - pożegnałem się z kuzynką, wsiadłem do samochodu i ruszyłem w kierunku dworca kolejowego.  Na miejscu byłem po około 20 minutach. Wysiadłem i zacząłem się rozglądać się za znajomą sylwetką. Po chwili dostrzegłem ją siedzącą na ławce. Szybkim krokiem podszedłem do niej i przywitałem się. Wziąłem jej walizkę i oboje ruszyliśmy w kierunku samochodu. Po pół godzinie byliśmy na miejscu. Kaja oznajmiła mi, że idzie pod prysznic. Ja w tym czasie poszedłem przyszykować jej pokój. Po 20 minutach wyszła.
- Jestem strasznie głodna. - stwierdziła.
- A jak bardzo zmęczona jesteś po podróży?
- W sumie to prawie wcale, a co?
- Pomyślałem, że może przeszlibyśmy się po Rzeszowie.
- Chętnie, tylko coś zjem.
- Zjemy na mieście i przy okazji zrobimy jakieś zakupy, bo nie spodziewałem się gości. - dziewczyna zaśmiła się tylko i po chwili stała już w drzwiach.
- Idziesz czy  będziesz tak stał?
- Idę, idę.
Sięgnąłem jeszcze po telefon i ruszyłem za blondynką. Wyszliśmy z mieszkania, zamknąłem drzwi i już po chwili szliśmy rzeszowskimi ulicami.

*** Oczyma Julki ***

Zaraz po wyjściu z komisariatu nie poszłam od razu do domu, tylko do parku. Co będę sama nudzić się w domu? Szłam tak i myślałam kiedy zobaczyłam znajomą postać. Fabian szedł w przeciwnym kierunku, ale nie sam. Szła z nim jakaś blondynka. Wszystko byłoby fajnie, gdybym nie poczuła tego cholernego ukłucia w sercu. Cholera. Czemu ja się w nim zakochałam?! Przecież on już znalazł sobie nową dziewczynę! A może to nie jest jego dziewczyna? ... Julka co ty pleciesz? Popatrz na ich zachowanie. To widać na kilometr, że są razem. No tak zachowywali się jak para. Wygłupiali się itp. Sumienie ma czasem jednak racje. Ale zaraz... Jakby byli razem to trzymaliby się za ręce, ha!... Ale z drugiej strony, może nie chcą, aby media się o nich dowiedziały.... Nie wiedziałam, że mogę być aż tak zazdrosna o chłopaka i to w dodatku jeszcze  o Fabiana!
Nie chciałam na to patrzeć, więc postanowiłam zrobić jeszcze jakieś zakupy. Pech chciał, że do tego samego sklepu na zakupy postanowiła wybrać się Fabian ze swoją dziewczyną. Krew mnie zalewała jak ich widziałam razem. Szybko zrobiłam zakupy, zapłaciłam i jak najszybciej stamtąd wyszłam. Wróciłam do domu. Majki jeszcze nie było i coś tak myślałam, że nie wróci na noc. Wniosłam torbę z zakupami, rozpakowałam je i poszłam pod prysznic. Wyszłam z łazienki. była dopiero 19:00, więc postanowiłam obejrzeć jakiś film.



***
Ta notatka będzie długa z góry już mówię :)
Na wstępie chciałabym podziękować stronkom:

Bo w Polsce mamy najlepszych siatkarzy i kibiców na świecie

Siatkówka to coś więcej niż gra , ona daje radość

Siatkówka jest bowiem, zacnym sportem Milordzie. 

Za udostępnienie moich blogów  :) 

W zakładce " Bohaterowie " znajdziecie wizerunki Oskara i Kai ;)
Przyzwyczajcie się do takiej długości rozdziałów, bo one będą taki :D 
Po trzecie zaczynam się buntować, ponieważ pod ostatnim postem ( w chwili obecnej) był 328 wyświetleń,a tylko 13 komentarzy :( Mój bunt polega na tym, że jak nie będzie min. 20 komentarzy to zawieszam bloga na stałe ;) Żartuję :D Ale jak nie będzie 20 komentarzy to nie dodam rozdziału :) 
Po czwarte cieszę się, że komentujecie, bo to daje motywację  ;) 
Po piąte i chyba najgorsze. Zawieszam bloga na okres nie wiadomy :/ Mogę wrócić w niedzielę, a mogę dopiero w roku szkolnym :( Już tłumaczę czemu. Otóż za 3 tygodnie zaczyna się rok szkolny i wypadałoby kupić książki, zeszyty itp. do szkoły, to jest jeden powód zawieszenia przeze mnie bloga. Drugi jest też związany ze szkołą, a mianowicie obawiam się, że nie będę miała czasu pisać rozdziałów ze względu na wybór klasy ( klasa sportowa) dlatego postanowiłam zawiesić bloga i napisać trochę rozdziałów do przodu. Zobaczę w niedzielę ile będę miała napisanych rozdziałów i dam wam znać co dalej ;) 
Bloga o Macie Andersonie też zawieszam z tych samych powodów. Jedynie blog o Niko Penchev'ie i Janku Nowakowskim będę pisać, ponieważ piszę go w duecie  z kolegą i mam więcej " oddechu ". Co do rozdziałów tutaj to planuję do niedzieli napisać 9, więc powinien się pojawić rozdział, ale nic nie obiecuję ;) 
Także do zobaczenia w przyszłości :*

31 komentarzy:

  1. Szkoda, że w planach masz zawieszenie bloga :/
    Nie ma to jak wyciąganie pochopnych wniosków! Aghhrrr!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Kochana za dedykację :* Rozdział genialny jak zawsze :* Ciekawa jestem co zrobisz z Julką i Fabianem i jak Jula dowie się, że to kuzynka Drzyzgi :D Gdyby nie to że znam szczególiki Twojego zniknięcie to bym Cię udusiła :* :* :* Teraz pewnie będzie zemsta :* :* :* Koffam Cię :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega mega i jeszcze raz mega �� �� ��

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, świetny, świetny, wow :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Czekam na wiecej xdd
    Pozdrawiam i weeeeny xdd ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. W ciągu dalszym nie wiem co to znaczy 'przeprać'
    Świetny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ludzie pisać komentarze!
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisz szybciej te rozdziały, bo nie mogę się doczekać!
    Weny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział świetny! :D
    Jestem ciekawa jak Julka zareaguje na to, że tamta dziewczyna to tylko kuzynka Fabiana :D
    Obydwoje coś do siebie czują, a i tak nie potrafią się pogodzić... No co za ludzie!
    Z niecierpliwością czekam aż pojawi się następny :]
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. wara ci myśleć nawet o zawieszaniu moja droga wtedy bym się śmiertelnie obraziła i moje groźby wcieliła w życie czekam na kolejny rozdział mam nadzieję że Julka wyjaśni to sobie z Fabianem na spokojnie a nie tak jak zawsze włączy się agresor i tyle z ich rozmowy już nie mogę doczekać się rozdziału następnego w niedzielę bo twój blog jest na tyle wspaniały że na pewno będzie 20 komentarzy
    pozdrawiam i czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  11. cudo czekam na kolejny rozdział
    jejku oni muszą być razem pozdrawiam Amelia

    OdpowiedzUsuń
  12. żeby oni wyjaśnili sobie to wszystko
    pozdrawiam czekam na kolejny OLA

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam pytanie zmieniłaś czcionkę pisanego tekstu bo jak otwierałam mobilnie to nie miałam polskich znaków i nie za dużo z tego rozumiałam i jest ona trochę nie wyraźna ale mi bardzo podoba się wystrój twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniłam ;) Czcionkę będę zmieniać na inną, bo podobno źle się czyta :)

      Usuń
  14. Suuuuuper
    Weny i pozdr

    OdpowiedzUsuń
  15. Siema
    Na początku wielki plus za bohaterów i ogólnie za siatkarzy. Przeczytałam każdy rozdział i jestem pod wrażeniem ogromnym. Jestem ciekawa czy Fabian powie jej wkońcu o swoich uczuciach :-)
    Pozdrawiam i czekam na więcej mam nadzieję że wkrótce pojawi się rozdział :-)
    Weny weny weny i jeszcze weny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  17. Boski rozdział xde
    Czekam na więcej :-)
    Kiedy następny? Bo jestem ciekawa co będzie z Fabim i Julcia :-D

    OdpowiedzUsuń
  18. Wkońcu trafiłam tutaj i już stąd nie idę. Najlepszy opowiadania jakie kiedy kolwiek czytałam o siatkarzach. Rozdział są cudowne że bardzo super się je czyta nawet w wersji mobilne. Mam nadzieje że już zaniedługo pojawi się rozdział bo zaglądam codziennie po kilka razy. Pozdrawiam i wendy bardzo dużo żeby mogły powstawać nowe rozdziały :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Najlepsze opowiadania siatkarskie. Nigdy takich nie czytałam masz talent dziewczyno. Poprostu powinnaś pisać takie książki napewno bym kupiłaś :-)
    Pozdrawiam i buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  20. Cuuuuudo
    Kiedy nastepny?

    OdpowiedzUsuń
  21. Plus.za bohaterów. Uwielbiam Fabiana
    Rozdział mega.
    Kiedyś następny?
    Proszę nie zawieszaj bloga bo uwielbiam go czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Heeey. Rozdział boski. Fajnie go piszesz że super się go czyta :-) bohaterowie duuuuuzy plus bo ja kocham siatkówkę :-)
    Czekam na 10 rozdział z wielką niecierpliwością :-)
    Pozdrówka i weny weny duuuuuuzo weny :-*

    OdpowiedzUsuń
  23. Boski boski boski boski rozdział
    Czekam na kolejny xd kiedy będzie
    Malwina
    Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  24. Proszę nie zawieszaj bloga uwielbiam go czytać.gdy mnie wszystko wkurza wlanczam sobie tego bloga i czytam czuję sie wtedy odstresowana. Najlepszy blog o siatkówce jaki kolwiek czytałam :-)
    Bohaterowi duży +
    Rozdział boski
    Pozdrawiam i Weny
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  25. Suuuuuper
    Czekam na więcej
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny rozdział
    Czekom na więcej
    Pozdr

    OdpowiedzUsuń