*** Oczyma Julki ***
Od dwóch dni Fabian chodzi jakiś, taki struty. Nie odzwya się (w sumie to, to jest normalne), nie dogaduje mi i w ogóle. Chyba zaczął mnie unikać. Jak wychodziliśmy gdzieś razem (oczywiście przez Niko) to nawet na mnie nie patrzył, a zawsze patrzył na mnie z nienawiścią. Teraz nic. Nie, żeby mi to przeszkadzało cy coś. Wręcz przeciwnie.
- Julka? Hallo? Słuchasz mnie? - z moich przmyśleń wyrwał mnie Oskar.
- Yyy... co mówiłeś?
- Czyli jednak mnie nie słuchałaś.
- Zamyśliłam się po prostu.
- Dobra, nieważne. Mam dla ciebie niespodziankę.
- Jaką?
- Jakbym ci powiedział to nie byłaby to niespodzianka wtedy, - zaśmiał się. - Powiem ci tylko, że na weekend wyjeżdżamy. Bądź gotowa.
- Co? Gdzie jedziemy?
- Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie.
- Jesteś wredny. - oburzyłam się.
- Wiem, że mnie kochasz. - puścił mi buziaka w powietrzu. Pożegnałam się z chłopakiem i weszłam do klatki.
*** Oczyma Kai ***
- Fabian usiądź żesz na jednym miejscu.
- No dobra, nie bulwersuj się.
- Idź do niej.
- Co? Do kogo?
- Do tej dziewczyny... Julki czy jak jej tam.
- Po co?
- Powiedz jej co czujesz.
- O co ci chodzi?
- Nie udawaj głupiego. Przecież widać, że ją kochasz.
- Aż tak to widać?
- Tak, a teraz idź do niej.
- Może i masz racje?
- Ja zawsze mam racje. - puściłam mu oczko.
- Dzięki Kaja. - puścił mi buziaka w powietrzu i wyszedł.
*** Oczyma Mai ***
- Marko gdzie ty mnie ciągniesz? - spytałam swojego chłopaka.
- Zobaczysz, nie marudź.
- Jesteś dziwny.
- I za to mnie kochasz.
- A żebyś wiedział. - przystanęłam i pocałowalam go.
- Dobra, kotek chodź już.
- No idę przecież.
Po 20 minutach staliśmy już przed budynkiem lodowska.
- O nie. Ja tu nie idę.
- Oj chodż, skarbie.
- Nie. Ja jeźdźić nie umiem.
- Wiem. Dlatego przyszliśmy tu, żeby cię nauczyć.
- Oszalałeś?
- Tylko i wyłącznie na twoim punkcie.
- Ty mi tu nie słodź, bo i tak nie wejdę tam.
- Po dobroci nie chciałaś to nie.
- Co?! Al...
Nie dokończyłam, bo siatkarz ZNOWU miał mnie przewieszoną sobie przez razmię.
- Puść mnie! - krzyczałam, biłam go po plecach, ale nic to nie pomagalo. - Ratunku! On chce mnie porwać! - Mhm... mogę sobie krzyczeć ile chcę, I tak nikogo tu nie ma.
- Ja mam tu rezerwację. Czy wszystko jest przygotowane? - wpytał mój chłopak kiedy dotarliśmy do recepcji.
- Tak. Wszystko jest na swoim miejscu. - Marko wziął (chyba) łyżwy od recepcjonisty. - Dziewczyna nie chciała sama przyjść?
- Dokładnie.
Czułam, że się uśmiechnął.
- Wiem przez co pan przechodzi. - zaśmiali się oboje.
- Ej, ja to wszystko słyszę. - oburzyłam się.
- Ty tam cicho siedź kochanie. - odezwał się atakujący.
- Okej, nie będe się do ciebie odzywać.
- Ej, no kotek. Nie fochaj się.
- Kazałeś mi być cicho, więc jestem.
Udawałam obrażoną.
- Wiesz, że nie o to mi chodziło. Ubierz łyżwy.
- Nie.
- Mam ci je sam założyć?
- ... - cisza. Chłopak tylko westchnął i zaczął zakładać mi łyżwy. Przyznam śmiessznie to wyglądało i śmaić mi się chciało.
Marko po założeniu łyżw pociągnął mnie za rękę tak, żeby wstała. Niechętnie udałam się za nim.
- Zamknij oczy.
- Okej. - poslusznie wykonałam jego polecenie.
- Daj mi rękę i chodź.
Przeszliśmy tak kilka metrów. Potem poczułam pod nogami lód. Stanęłam na chwilę.
- Nie bój się. Będę ci trzymał za rękę.
- Marko ufam ci, ale nie rób nic głupiego.
- Spokojnie... Okej możesz już otworzyć oczy.
Powoli otworzyłam oczy, popatrzyłam przed siebie, a tam był stolik z kolacją, świece, wino, róże.... Nawet na lodzie byłoy poukładane płatki róż wokół stołu, które tworzyły serce.
- I jak ci się podoba?
- Jeju, tu jest ślicznie! Dziękuję.
- Czyli się już nie fochasz?
Zrobił maślane oczka.
- Jakżebym mogła?
- Właśnie nie wiem. I następnym razem ufaj mi jak cię gdzieś prowadzę.
- Dobrze, kochanie.
Odwróciłam się i złożyłam namiętny pocałunek na jego wargach.
*** W tym samym czasie u Julki ***
- Kochanie, spakuj się tak jakby było lato. - oznajmił mi do słuchawki Oskar.
- Gdzie ty chcesz mnie wywieżć?! - spytałam przestraszona.
- Spokojnie.. A i strój kąpielowy weź.
- Boję się.
- Nie masz czego. - zapewnił mnie.
- No ja nie wiem.
- Oj, kochanie przestań histeryzować.
- Łatwo ci mówić.
- Okej, więc ty się powoli pakuj, a ja muszę coś załatwić jeszcze.
- Okej.
- A i spakuj się na tydzień.
- Co? A co ze studiami?
- Jak opuścisz pare zajęć to nic ci się nie stanie.
- Zadziwaiasz mnie.
- Dziękuję, staram się. - czułam, że się uśmiacha. - Dobra skarbie ja kończę. Pa.
- Okej, pa.
Rozłączyłam sie z chłopakiem i zaczęłam się pakować. Po 15 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, pomyślałam, że Majka znowu zapomniała kluczy.
- Gdzie ty masz głowę, żeby ciągle tych kluczy zapomi..... Co ty tu robisz? - spytałam kiedy zobaczyłam kto mnie odwiedził.
- Chcę porozmawiać. Julka, proszę.
- Sorry, ale zajęta jestem.
- Tylko chwilę.
- Masz 2 minuty z zegarkiem w ręku.
- Chciałem cię przeprosić.
- Mhm... Słyszałam już tą śpiewkę.
- Ale ja napraw...
- Nie. Fabian. Takie kity to swojej dziewczynie wciskaj, a nie mnie.
- Co? Jakiej dziewczynie?
- Tej całej Oli czy jak jej tam.
- Kai. - poprawił mnie.
- Nie interesuje mnie to jak się nazywa.
- Ale ona nie jest moją dziewczyną. To moja kuzynka!
- To też mnie nie obchodzi. To wszystko?
- Nie.
- To co jeszcze?
- Przepraszam! - niemal krzyknął.
- Powtarzasz się, Drzyzga.
- Ale z tym nie.
- Z czym? - zdziwiłam się.
- Kocham cię!
****
Buahahahaha :*
Tyle mam do opisu tego rozdziału :D
30 komentarzy = Rozdział :*
Komentujcie, bo to motywuje ;)
Jesteś wredna ... Nie bo ale dlaczego ???? Uwielb8m to opowiadanie ❤ Dlaczego dopiero teraz ??
OdpowiedzUsuńUwielviam to opowiadanie choć bie przepadam za Fabianem :/ Ape opowiadanie świetne :*
OdpowiedzUsuńP.S Ludzie komentujcie !! Chcę następny rozdział :*
Wredota :-* Już wiem po co były te pytania :-* rozdział genialny a Marko słodki *.* Fabian w końcu powiedział Julce, że ją kocha :-D to teraz czekam na obiecaną cześć :-D czekam z niecierpliwością na kolejny :-D
OdpowiedzUsuńP.S.
Trzynastka chyba nie jest pechowa :-D :-D :-D
Super rozdział! Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńZosia :D
Usuńrozdzial rewelacyjny. marko taki romantyczny <3 dlaczego przerwalas w takim momencie? :* jestem ciekawa co odpowie na to julka <3 czekam na nastepny :* <3
OdpowiedzUsuńrozdzial zajebisty <3 :* kiedy kolejny
OdpowiedzUsuńBrawo 😊😊😊 w koncu
OdpowiedzUsuńsuper ;-)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział jeszcze niech ją pocałuję i będę szczęśliwa naprawdę
pozdrawiam i już nie mogę doczekać się kolejnego
super rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny jak będzie dziś 30 komentarzy dodasz następny jeszcze dziś?
No nareszcie! Myślałam, że się nie doczekam.
OdpowiedzUsuńJeszcze teraz niech się pogodzą i zostaną parą :D
A tak poza tym, nie chcę byś wredna, ale z tego co wiem to pisze się: żeż, a nie żesz ;)
Czekam na następny :) C:
super rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na następny
pozdrawiam
Tak, dokładnie pisze się 'żeż', ale każdemu może się pomylić.
OdpowiedzUsuńŚwietny, skąd masz tyle weny?
I'm wait for next ;)
Jeśli będzie 30 kom dziś dodasz next?
OdpowiedzUsuńZaje.... to :D
Doczekałam się, mam nadzieję, że będą razem.
:)
Jeszcze 15 kom :D Dawać ludzie!
OdpowiedzUsuńWeź ich już zeswataj :D
Szybko następny!!
Super rozdział
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oni muszą być razem on musi ją pocałować ciekawe do czego by ich to doprowadziło
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny pozdrawiam
Czyżby Marko chciał się oświadczyć?
OdpowiedzUsuńFabian w końcu wyznał uczucia :) ciekawe co na to Jula.
Czekam na następny rozdział i Zapraszam do siebie
Super rozdział! Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko stawiasz rozdział bo już nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńŚwietny :P
Pozdrawiam ;)
W końcu Fabian wyznal swoje uczucia do Julki czekam na reakcje dziewczyny
OdpowiedzUsuńJuż prawie :D
OdpowiedzUsuńAle by było fajnie gdyby Jula była z Fabianem, a Marko z Mają oświadczeni :3
Czekam na ciąg dalszy :D
ohh to opowiadanie jest cudne *-* ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Już jutro będzie (mam nadzieję) następna część :)
OdpowiedzUsuńSuper to jest!
Chyba wymagasz za dużo komentarzy ;/
OdpowiedzUsuńNo, ale może damy radę do jutra :D
Super
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńDawaj juz następny!
OdpowiedzUsuńBłagam niech julia i fabian będą razem, pasują do siebie, nie mogę się juz doczekać na następny
OdpowiedzUsuń30 kom hahah , czy to znaczy ze jutro nowy rozdział? Mam nadzieje i życzę weny
OdpowiedzUsuńNiestety muszę cię rozcarować. Następny chyba w niedzielę, ponieważ mieszkam w internacie, a tu internetu nie ma :/ Jak będę w domu to dodam ;)
UsuńCudowny xdd proszę jak najszybciej rozdział xdd
OdpowiedzUsuńMichalina
Wiedz pisałaś że jak będzie 30kom to dodasz, jest ponad 30 a ty śmiesz mówić że dodasz w niedzielę?!
OdpowiedzUsuńEh co za ludzie....
Otóż drogi anonimku nie wiedziałam, że dacie rade w 2 dni! Zakładałam, że tych 30 komentarzy nie będzie nawet w niedzielę ;) Wcześniej nie mogę dodać, ponieważ internet mam tylko na telefonie, a tu się ciężko pisze.
OdpowiedzUsuńJeszcze jedno. Jeżeli niepodoba ci się to kiedy dodam rozdział to nie musisz czekać i czytać tego :)
Nie chodzi o to tylko każdy starał się napisać kom żeby dowiedzieć się co się stanie dalej, a tak naprawdę wyjdzie na jedno bo i tak byś dodała w niedziele i tak no ale trudno może wytrzymam pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozdział jest mega! *.*
OdpowiedzUsuńMaja i Marko są taaaaacy słodcy, że ja nie mogę <3 :D
Gratulacje dla Kai, która przekonała Fabiana żeby poszedł do Julki :D
I oczywiście wielkie brawa dla Drzyzgi za wyznanie miłości Julce! :D Nareszcie się doczekałam... ^.^
Fabian, brawo Ty! :D xD
Czekam na następny! :]
Pozdrawiam! :*
Najlepszy niech ona będzie z Fabianem ❤
OdpowiedzUsuńSłodko :D I Fabii D Kiedy kolejny ? Nie mogę się doczekać :) Zapraszam do siebie na 4 rozdział :) http://w-rytm-siatkarskich-serc.blogspot.com/ Daj znać jak Ci się podoba i czy mogłabym jakoś udoskonalić bloga :)
OdpowiedzUsuń