Pezet - Nieważne

niedziela, 13 września 2015

Rozdział 14

- Z kim się znowu założyłeś?
- Nie rozumiem.
- Pytam z kim się założyłeś o to, że wyznasz mi miłość?
- Z nikim, Julka ja...
- Wiesz co? Mam tego dość. Mam dość, że najpierw jesteś taki arogancki wobec mnie, potem zakładasz się z kolegami, że pogodzisz się ze mną, jeszcze ta akcja co była w galerii.Od dwóch dni nawet nie patrzysz na mnie ze wściekłością w oczach. Co? Myślałeś, że ja tego nie widzę? - spytałam, kiedy rozgrywający zrobił wielkie oczy. - Skąd mam mieć pewność, że mówisz prawdę? Za dużo razy dałeś mi do zrozumienia, że mnie nie nawidzisz. A teraz przepraszam zajęta jestem.
Nie czekając na jego odpowiedź zamknęłam drzwi.
Musiałam mu to w końcu powiedzieć. Nie miałam pewności, że to nie jest jakiś kolejny zakład. Okej, zrobiło mi się cieplej na sercu, ale co z tego? Co z tego, że w tamtym momencie wszytkie uczucia do niego odżyły? Byłam niemal pewna, że to jest jakiś kolejny żart czy zakład. Nawet gdyby była to prawda to ja jestem z Oskarem, kocham go i nic ani nikt tego nie zmieni.
Z moich przemyślen wyrwał mnie dzwonek do drzwi.
- Zmiana planów. Nie jedziemy jutro, tylko dzisiaj. Spakowana? - spytał w drzwiach Oskar.
- O cholera.
- Eh... Co ja się z tobą mam? - zapytał z uśmmiechem i pocałował w mnie w czoło. - Chodź, pomogę ci. - powiedział i pociągnął mnie za rękę w stronę sypialni.
- O której w ogóle wyjeżdżamy?
- O pierwszej w nocy.
- A która teraz jest?
- 20:53.
- Co?! Czemu ty mi wcześniej nie poweidziałeś, że jedziemy dzisiaj?
- W sumie to ajk wyjedziemy to będzie już jutro. - zaśmiał się.
- Oskar...
- No dobra... Sam się niedawno dowiedziałem. Mówiłem ci jeszcze przez telefon przecież, że zmiana planów.
- Już niech ci będzie.

Oskar pomógł mi w pakowaniu i już po 2 godzinach byłam spakowana.
- Dobra, skoro spakowana jestem to idę się odświeżyć.
- Okej, idź.

W drodze do łazienki zachaczyłam jeszcze o mój pokój z którego wzięłam przyszykowane wcześniej ubrania.


Była godzina 23:00. Do wyjazdu miałam jeszcze jakieś 2 godziny. Postanowiłam zatem wziąć długą kąpiel.

Po około godzinie stwierdziłam, że najwyższy czas już wychodzić. Wytarłam się ręcznikiem, założyłam przygotowane wczęniej ubrania, zrobiłam makijaż, a  z włosów zrobiłam sobie kłosa i gdy już miałam wychodzić rozległo się pukanie do drzwi łazienki. Otworzyłam je, a przed nimi stał Oskar.
- No nareszcie. Ile można siedzieć w łazience?
- Oj tam. 
- Nie oj tam, tylko tak. Już gotowa jesteś?
- W sumie to tak. 
- Okej, to chodź, bo jeszcze musimy jechać do mnie po rzeczy.
- Dobrze, skarbie.
Założyliśmy buty, kkurtki, czapki itp. i wyszliśmy z mieszkania. Oskar wziął mój bagaż, a ja zabrałam tylko bagaż podręczny. Chłopak wsadził moją walizkę do bagażnika i usiadł na miejscu kierowcy. Ja natomiast zajęłam miejsce pasażera. Ruszliśmy w kierunku mieszkania Wiśniewskiego. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Oskar poszedł po swój bagaż, a ja zostałam w aucie. W koncu po kilku minutach chłopak przyszedł.
- Stęskniłam się za tobą. - powiedziałam szczerze.
- Tak szybko? Nie było mnie zaledwie 5 minut. - zaśmiał się. 
- No i co z tego? 
- Kocham Cię.
- Ja ciebie też, Miśku, a teraz już jedź. 
- Co ty taka niecierpliwa?
- Zawsze taka jestem. - wyszczerzyłam się. 
- I za to cię kocham. 
Odpalił silnik i odjechaliśmy spod bloku mojego chłopaka. 
- A tak w ogóle to gdzie jedziemy? - spytałam po około 20 minutach jazdy. 
- Na lotnisko.
- Co? Gdzie ty mnie chcesz wywieźć?! - wystraszyłam się.
- Spokojnie.
- Albo mi powiesz gdzie lecimy, albo masz się zatrzymać i ja wysiadam.
- Ale ty uparta jesteś...
- Więc?
- Lecimy do Hiszpani, zadowolona?
- GDZIE LECIMY?!
- No do Hiszpani. nie cieszysz się?
- Jakbym mogła to bym cię teraz pocałowała.
Chłopak zaśmiał się, a ja sobie coś przypomniałam.
- O cholera. - powiedziałam tylko i zaczęłam przeszukiwać nerwowo torbę.
- Co się stało, kotek?
- Zapomniałam powiedzieć Majce, że jadę z tobą.
- To zadzwoń do niej.
- Telefonu szukam.
- Eh.. leży na masce.
- A no rzeczywiście.
Szybko wykręciłam numer do przyjaciółki. Niestety włączyła się poczta. Spróbowałam drugi raz. Znowu nic. Dzwoniłam jeszcze tak kilka razy. W końcu za 7 razem odebrała.
- Hallo? - powiedziała zaspanym głosem.
- No nareszcie.
- Człowieku jest wpół do pierwszej w nocy. Normalni ludzie o tej porze śpią.
- Jesteś w domu?
- Nie, u Marko, a co?
- A nic. Chciałam cię tylko poinformować, że nie będzie mnie przez tydzień. 
- Okej, pa. - nie rozłączyłam się, bo wiedziałam, że Majka jeszcze śpi. - Zaraz... CO?!
- No nie będzie mnie przez tydzień. 
- Czemu?
- Bo wyjeżdżam.
- Gdzie?
- Do Hiszpani.
- GDZIE JEDZIESZ?! - zareagowała normalnie tak samo jak ja.
- No do Hiszpani.
- Z Oskarem jedziesz?
- No tak, a z kim innym?
- No nie wiem.
- No właśnie. Dobra, bo jesteśmy juz na lotnisku.
- Okej, to pa.
Pożegnałam się z przyjaciółką i wrzuciłam telefon do torebki. Oskar wziął nasze walizki i ruszyliśmy w kierunku lotniska.

Na miejscu byliśmy koło 12:00. Zameldowaliśmy się w hotelu i ruszuliśmy do pokoju. 
- Jak bardzo jesteś zmęczona? - spytał Oskar kładąc ręce na moich biodrach. 
- Bardzo, a co byś chciał? 
- No wiesz.... - mówił całując moją szyję. 
- Nie ma mowy kochanie. - powiedziałam zabierając ręce z moich bioder. 
- Jesteś wredna. - oznajmił oburzony.
- Dzięuję, staram się... Idziemy na plażę, zbieraj się!
- Przecież zmęczona jesteś.
- Oj kotku, kotku. - powiedziałam i pocałowałam go przelotnie w policzek. - Idziesz czy mam iść sama?
- Samej cię nie puszeczę. Jeszcze jakiś Hiszpan mi ciebie zabierze i co wtedy?
- Hmm... Wtedy to pewnie zostawię cię dla niego. - wyszczerzyłam się, lubiłam go drażnić.
- O nie. Tak to my się nie będziemy bawić.
- Ale my się przecież w nic nie bawimy. - uniosłam ręce ku górze. 
- Musisz łapać za słówka?
- Ale....
- Idziemy na tą plażę czy nie?
- No idziemy, idziemy.

Wzięliśmy potrzebne nam rzeczy i wyszliśmy. Plaża była niedaleko hotelu także po 10 minutach byliśmy już na miejscu. Rozłożyliśmy się bardziej na końcu plaży. Wyciągnęłam z torby olejek, nalałam troszkę na rękę i zaczęłam wsmarowywać go w swoje ciało. Po chwili Oskar zaoferował mi swoją pomoc i posmarował mi plecy. Położyłam się zatem na brzuchu i czekałam aż chłopak wsmaruje mi w plecy płyn. Kiedy już skonczył wstałam do pozycji siedzącej, dałam mu buziaka i ponownie położyłam się na brzuchu. 
- Ty będziesz się teraz opalać?! - zdziwił się.
- No raczej, nie inaczej.
- Kotek, noo....
- No co?
- Chodź do wody. - zrobił oczy kota ze Shreka.
- A co będę z tego miała?
- A co byś chciała?
- Hmm.. Frytki, pizze, lody.... - zaczełam wymieniać.
- Nie za dużo tego?
- Nie. - wyszczerzyłam się i wstałam z miejsca. - To idziesz czy nie?
- No idę... Albo nie! - dodał po chwili.
- Co chcesz?
- Zrobimy tak, że.... 
Zbliżył się do mnie i wziął mnie na ręce. 
- Ja cię tam zaniosę, a potem wrzucę do morza!
- No chyba jednak nie! Oskar puść mnie, bo jak nie to zacznę krzyczeć, że jesteś pedofilem i gwałcicielem.
- Proszę bardzo krzycz. 
Czułam, że się uśmiecha. 
- Aaa! Ratunku! To jest pedofil!
- Ale trochę ciszej krzycz.
- On chce mnie zgwałcić! Pomocy! 
Wiecej wykrzyczeć nie zdążyłam, bo wrzucił mnie do wody.
- Wiesz co? Czasem się zastanawiam co ja tekiego w tobie widzę?
- Hmm.... Poza tym, że jestem miły, zabawny, uroczy i nieziemsko przystojny to nie wiem. zaśmiał się.
- Jaki ty skromny jesteś.
- A no tak. To też. - wyszczerzył się, a już po chwili poczułam jego ciepłe wargi na swoich.

******
Buahahhahaha :* 
Idę kopać grób :D Chce ktoś mi pomóc? :* 

40 komentarzy = 15 rozdział
Macie na to tydzień,a nie 2 dni, bo nie dam rady w tygodniu napisać kolejnego i tu dodać :/
Jeżeli będzie 40 komów to postaram się wrzucić tu coś w piątek lub sobotę :*




35 komentarzy:

  1. Ja ci mogę pomóc [*] nie nożartuje :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdzial ale czemu ona mysli ze wyznanie fabio to zaklad -.-

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział
    Przesadzilas troszkę z ilością komentarzy
    No właśnie dlaczego ona mysli że to był zakład?

    OdpowiedzUsuń
  4. cudo <3 niech ona w koncu pogodzi sie z fabianem :* czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabian ją oszukiwał to nie dziwię się, że Julka pomyślała, że to zakład ... To się zmieni mam nadzieję ;-)
    Czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że jeszcze się pogodzą i Julka nie będzie myślała, że to jest zakład

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ☺czekam za Fabian bedb z nia ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku co bd Fabianem ?? Oni muszą być razem!!! Jak zawsze rozdział najlepszy i czekam na następny ;) #Sabana

    OdpowiedzUsuń
  9. Co będzie z Julka i Fabianem? Mam nadzieję że będą razem xdd
    Rozdział jak najbardziej fajny :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wkońcu jestem. Bardzo fajny rozdział :-) szkoda że Julka myślała że Fabian się założył. No ale po takich akcjach jakie Fabian jej zafundował. No ale jestem za tym by wybaczyła mu i byli razem szczesliwy :-)
    Co do Majki to fajnie że jej związek między kwitnie :-)
    Postaram się być z kolejnym rozdziale o ile mi się uda :-)
    Pozdrawiam i do następnego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny, swietny, najlepszy ❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  12. ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ boski ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny ❤ bardzo jestem za tym by Julka była z Fabianem.
    Pozdrawiam i do następnego
    #Sara

    OdpowiedzUsuń
  14. Czemu ona taka jest dla Fabiana :( Rozdział mega :D I niech ona będzie z Fabianem ❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki znowu lot do Hiszpanii?! O.o
    I to z Oskarem??
    Ej no! Julka ma być z Fabianem! Nie wiem, dlaczego pomyślała, że to wyznanie miłości to może być zakład -.- Chociaż może i wiem dlaczego, ale no ludzieee..
    Czy oni się kiedyś w ogóle pogodzą?? O.o Mam nadzieję, że tak :D <3
    Rozdział jest wspaniały!! *.*
    Czekam na następny! :]
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział jest świetny.Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział jest cudowny :-) dużo weny :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy następny

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozdział cudo fabian u Julka muszą być razem po prostu muszę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam nadzieje że rozdział za niedługo pozdr Olga

    OdpowiedzUsuń
  22. Życzę weny, do następnego

    OdpowiedzUsuń
  23. Ko ch am to bl ga ha ha LO fff ki

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozdział naprawdę świetny. Mam nadzieje ze Julka wkoncu będzie z fabianem a i ty zdradziła nam dlaczego fabian tak nienawidził Julki

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem ciekawa też dlaczego Fabian nie lubił Julkę na początku. Super czekam na Rozdział z niecierpliwością :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Odpowiedzi
    1. Uwielbiam czytać ten blog. Najlepszy jaki czytałam :-)

      Usuń
  27. Oooo ja Fabian Duży plus za niego xd kocham go :-) Dużo weny kochana

    OdpowiedzUsuń
  28. Mówił ci to ktoś. Jesteś genialna :-) pisz książki bo masz talent :-)
    Pozdrówka i weny kochana:-*

    OdpowiedzUsuń